Co wprowadzić do jadłospisu wiosną?

Wiosna rozpoczęła się na dobre, a wraz z nią mamy więcej okazji do urozmaicenia swojej diety. W czasie kwarantanny trudno o regularne zakupy i raczej wyposażamy się na zapas, ale do sklepowego koszyka można włożyć wiosenne warzywa i owoce, a potem spożyć je jako pierwsze w kolejce.

Jestem wielką fanką wzbogacania diety o to, co akurat daje nam natura. Kolejna pora roku to oczywiście zmiana w sezonowości produktów, która jest podstawą każdego dobrego jadłospisu. Dane surowce są wówczas najbardziej wartościowe i zwyczajnie tańsze, dzięki czemu możemy kupić więcej zdrowia za rozsądną kwotę.

Co nowego możemy wprowadzić do naszego jadłospisu?

Wiosna oferuje nam więcej zielonych warzyw, takich jak sałata, brokuł, młoda kapusta czy szparagi. Smaczniejsze będą również młoda marchewka i kalafior. Powoli zaczynają docierać do naszych sklepów maliny i truskawki, które świetnie nadadzą się do fit-deserów i koktajlów. Korzystajmy, póki jest możliwość jedzenia ich w tradycyjnej, a nie mrożonej formie.

Za jakimi produktami warto się jeszcze rozglądać wiosną? Szczypiorek, szczaw, boćwina, rukola, rzodkiewka, młoda cebulka, rabarbar oraz różnego rodzaju kiełki. Te ostatnie zawierają wapń, magnez, żelazo, potas, cynk i witaminy (A, B, C, E), a przy tym nadają smaku na przykład kanapkom. To świetna alternatywa, jeśli przez chwilę mamy dosyć pomidora czy ogórka (choć trudno jest mieć ich dosyć ;)). Z kolei szczypiorek i młoda cebulka to warzywa wprost stworzone do jajecznicy.

Rukola? Nadaje się nie tylko do położenia na wierzch pizzy w celu udawania, że pizza jest zdrowa. 🙂 Można jej użyć do wielu, wielu rodzajów sałatek. Dostarcza witaminę A, witaminę K i foliany.

Sezonowo – w trosce o klimat

Spożywanie sezonowych owoców i warzyw ma pozytywny wpływ na nasze zdrowie (są poddawane mniejszej obróbce, by mogły przetrwać długi transport), a także na środowisko.

Chcesz być eko? Wybieraj produkty, które są bliższe polskim realiom niż awokado. Jedzenie roślin uprawianych lokalnie w mniejszym stopniu wpływa negatywnie na zmiany klimatyczne, bo produkty nie muszą przebyć tysięcy kilometrów, by dotrzeć na nasze talerze. Co za tym idzie: ich ślad węglowy jest o wiele mniejszy. Poza tym warto wspomóc lokalną gospodarkę i producentów, którzy starają się o jak najbardziej ekologiczną uprawę.

Oprócz wspaniałych sezonowych warzyw i owoców, wiosna niesie nam wiele słońca i świeżego powietrza. Życzę nam wszystkim, byśmy już niedługo mogli z tego korzystać bez ograniczeń!

0 komentarzy

Wyślij komentarz