W natłoku obowiązków i zajęć coraz częściej pragniemy się „wyłączyć” i odpocząć. Liczba zwolenników „bycia uważnym” stale rośnie. Powstają nawet specjalne zajęcia, mające pomóc się wyciszyć tym, którzy są najbardziej zabiegani.
A gdyby tak zaplanować sobie porządną lekcję uważności… przy posiłkach? Nauczyć się poświęcać jedzeniu większą uwagę i celebrować jedzenie? Wyjdzie to na korzyść nie tylko głowie, ale i sylwetce.
Uważne jedzenie. Nie tylko „co”, ale i „jak”
Nie od dzisiaj wiadomo, że znaczenie ma nie tylko to co jemy, ale też to, jak to robimy. Większość z nas wie o ośrodkach głodu i sytości, a że sygnał o najedzeniu dociera do tego drugiego po około dwudziestu minutach od posiłku słyszał każdy, kto interesuje się odżywianiem.
W teorii jednak o wiele łatwiej zrozumieć zasady uważnego jedzenia, niż je zastosować w praktyce. Styl życia człowieka XXI wieku na pewno nie sprzyja skupieniu się na tak prozaicznej czynności jak jedzenie… Przecież wygodniej jest na szybko zjeść kanapkę w samochodzie, a podczas obiadu sprawdzić, co nas ominęło w social mediach i ile maili przybyło w skrzynce. W pracy nawet przerwa jest pospieszna, a przy własnej działalności często o przerwie na posiłek przypominamy sobie dopiero wtedy, kiedy ciało krzyczy, że ostatni raz jadło sześć godzin temu. Niestety, dłuższej perspektywie cierpi na tym zdrowie i wygląd.
Jedzenie w pośpiechu szkodzi
Szybkie, nieuważne posiłki skutkują zgagą, bólami brzucha i wzdęciami. Oprócz dolegliwości fizycznych, posiłki jedzone w pośpiechu mają jeszcze co najmniej dwie wady.
Po pierwsze: szybko o nich zapominamy, więc bardzo prawdopodobne, że równie prędko zgłodniejemy. Mózg nawet nie zdąży zarejestrować, jaki był smak i aromat zjedzonego dania – tym bardziej, jeśli przerwa od ostatniego posiłku była tak długa, że z głodu trudno spożyć go powoli.
Po drugie: w pośpiechu lub w towarzystwie rozpraszaczy łatwiej o zjedzenie większej ilości kalorii, bo nie odbieramy sygnału o sytości. Wie o tym każdy, kto podczas serialowego wieczoru ze zdziwieniem odkrył, że w misce z chipsami udało mu się dotknąć dna… Jeśli w ciągu dnia nie było okazji, by w spokoju zjeść porządny posiłek czy dwa, jest większe ryzyko, że nadrobimy te kalorie w chwili mniejszego skupienia.
Jak jeść uważnie podczas zabieganego dnia?
Jak każdy dobry nawyk, uważne jedzenie potrzebuje czasu. Nie jest to jednak tak trudne, jak może się wydawać. Pomogą małe kroki wprowadzane każdego dnia.
- Odłożenie telefonu, czasopism i wyłączenie telewizora podczas posiłków. To tylko kilkanaście minut bez rozpraszaczy. 🙂
- Jedzenie na siedząco – i to nie podczas prowadzenia auta (skupienie na czymś innym) czy przed komputerem (garbienie się)
- Rozpoczęcie posiłku dopiero wtedy, kiedy całość jest na talerzu, a nie podczas przygotowywania go
- Dłuższe żucie pokarmu, za które organizm podziękuje (trawienie będzie łatwiejsze, to sposób na uniknięcie dolegliwości fizycznych)
- Wprowadzenie zasady, że posiłek trwa około dwudziestu minut (nie do zrobienia? Spróbuj chociaż raz dziennie!)
Dzięki uważnemu jedzeniu nauczysz się obserwować swój organizm i rozpoznawać, czego potrzebuje, a to skutkuje z kolei lepszymi wyborami żywieniowymi. Rozpoznasz też, kiedy jesteś najedzona. A jeśli się nie przejadasz – Twoja sylwetka prezentuje się o wiele lepiej! Jeśli zatem zainwestowałaś już w siebie idąc do dietetyka, zatroszcz się jeszcze o styl, z jakim zjadasz zalecone przez niego posiłki. To na pewno zaprocentuje!
0 komentarzy