Dzień Moreli przypada w styczniu – to dość niefortunny wybór miesiąca, bo morela to owoc letni i aktualnie w sklepach nie ma co liczyć na jego sezonową wersję. Jeżeli jednak chciałabyś symbolicznie świętować ten dzień, można wybrać morele suszone. Dziś opowiem Ci o tym, jak morele wpływają na Twoje zdrowie i na co zwrócić uwagę, kiedy kupujemy morele suszone.
Co dobrego jest w morelach?
Morele są bogate w beta-karoten, który wpływa na korzystny wygląd skóry i na dobry wzrok. Zawiera także witaminy z grupy B, błonnik. Morele mają sporo żelaza, będą więc bardzo dobrym wyborem dla kobiet w ciąży, karmiących i dla niemowląt podczas rozszerzania diety (rzadko powodują reakcje alergiczne). Potas, którego morelom nie brakuje, wspomaga układ nerwowy i jest niezbędny, by prawidłowo pracowały nasze nerki.
Suszone morele mają sporo antyoksydantów, a więc chronią organizm przed działaniem wolnych rodników, i poprawiają trawienie. Trzeba tylko uważać na ilość – zjedzenie zbyt wielu tych owoców może zadziałać przeczyszczająco.
Czy morele są dietetyczne?
Świeża morela ma tylko 48 kcal na 100 g, a więc śmiało można ją włączyć nawet do diety redukcyjnej. Suszony odpowiednik ma o wiele więcej kalorii – 300 kcal na 100 g – więc warto podejść do niego bardziej rozsądnie. Czym kierować się przy wyborze suszonych moreli?
Kupować morele ciemne czy jasne – pomarańczowe?
Morele jasne są siarkowane, zawierają więc konserwanty i siarczany, które użyto podczas ich suszenia. Morele ciemnobrązowe są suszone naturalnie, na słońcu. Dlatego te drugie zawsze będą lepszym wyborem. Niekoniecznie trzeba je moczyć, ale czasem warto, bo to nadaje im soczystości. W przypadku moreli siarkowanych jak najbardziej poleca się moczyć przed zjedzeniem, bo pomaga to w usunięciu konserwantów z ich powierzchni.
Pomysły na suszoną morelę
Suszonych moreli możesz użyć jako dodatek do kompotów, owsianki i ciast. Świetnie sprawdzą się w kompocie z suszu (to zwykle świąteczny przysmak). Na świeże musimy czekać do letnich miesięcy, a wtedy będą doskonałą przekąską i idealnie nadadzą się do owsianki i koktajli.
Ogromną zaletą moreli – zarówno świeżych, jak i suszonych – jest to, że są przesłodkie. Będą więc doskonałym wyborem dla osób, którym trudno rozstać się ze słodyczami. Oczywiście najlepsze będą świeże owoce, które są mniej kaloryczne, ale w kryzysowym momencie można sięgnąć też po kilka sztuk suszonych. Nie jedząc przy okazji całego opakowania. 😊
Brakuje Ci motywacji? Zajrzyj na moją grupę na Facebooku: Zdrowe odżywianie (i nie tylko) z Marią Dietetyk
Deser z molerami a’la rafaello
Masz ochotę na ekspresowy deser z suszonymi morelami w roli głównej? Weź 150 g moreli, szklankę wiórków kokosowych i łyżkę miodu. Rozdrabniamy morele w robocie kuchennym, dodajemy około ¾ szklanki wiórków kokosowych i miód. Miksujemy. Z tej masy formujemy kulki (powinno wyjść ich 12-15, zależnie od wielkości, którą wybierzesz) i na koniec obsypujemy je pozostałymi wiórkami kokosowymi, po czym wkładamy do lodówki na 30 minut, by odrobinę stwardniały. Smacznego!
Mam nadzieję, że narobiłam Ci zbyt dużego apetytu na świeże morele, jako że musimy jeszcze na nie trochę poczekać. Suszone morele (koniecznie ciemne!) są dostępne cały rok i już czekają, by wzbogacić Twoją owsiankę.
0 komentarzy