Cheat meal to jeden z najpopularniejszych motywów w dietetyce. Dzieje się tak już od paru lat. Zjawisko to tak mocno zakotwiczyło w świadomości ludzi, że czasem już przy dawaniu jadłospisu dietetyk styka się z pytaniem: „A kiedy będzie ten oszukany posiłek?”.

O co chodzi? Cheat meal, który w Polsce przyjął się pod nazwą „oszukanego posiłku”, to wyjątek od zasad diety, do którego osoba będąca na diecie ma prawo najczęściej raz w tygodniu. Posiłek taki zawiera zwykle ogromne ilości tłuszczów (i to nie tych dobrych dla zdrowia), cukru i soli. W środowisku „fit” uważa się go za coś, co łączy przyjemne z pożytecznym, czyli nie dość, że jest to smaczne, to jeszcze w jakiś mityczny sposób wspomaga odchudzanie. Czy rzeczywiście tak jest?

Cheat meal to wciąż kalorie

Nawet jeśli uznamy, że cheat meal to posiłek „oszukany”, to kalorie z niego są wciąż jak najbardziej prawdziwe. Organizm musi sobie z nimi jakoś poradzić, a zrobi to tak, jak z każdym innym posiłkiem – nie stwierdzi nagle, że skoro wyjątkowe danie przybyło do niego po raz pierwszy w tym tygodniu, to kalorie z niego nagle wyparują.

Wyobraź sobie, że zjadasz ogromnego burgera albo pizzę w niekontrolowanej liczbie kawałków, a potem jeszcze dokładasz do tego lody. Czasem jest to nawet 1000 kcal, których przecież magicznie nie wykichamy. Muszą zostać spożytkowane, a ich nadmiar odłożony.

Cheat meal napędza metabolizm? Nie

Błędne jest przekonanie, że cheat meal ma przyspieszyć metabolizm. Wynika to najczęściej z myleniem pojęć. Metabolizm to ogół przemian energetycznych, które zachodzą w organizmie, a nie szybkość przemieszczania się treści w układzie pokarmowym. Obfity posiłek nie przyspieszy tych przemian. Nie ma też żadnych dowodów na to, że cheat meal miałby pomóc organizmowi w odchudzaniu.

Wiadomo natomiast, że to ogromne obciążenie dla układu pokarmowego, który jeszcze kilka godzin po posiłku będzie się starał go strawić. Wpłynie to również niekorzystnie na Twój sen (jeśli cheat meal wkroczył bardzo późno), a w dodatku zamiast zwiększyć wydatek energetyczny, zmniejszysz go. Jak to możliwe? Po prostu trudno ruszyć się na trening albo spędzić aktywnie dzień, kiedy organizm jest zwyczajnie objedzony.

Problem jest też w tym, że nie dla każdego takie odstępstwo od diety oznacza poluzowanie dietetycznego reżimu i nabranie sił na kolejne dni trzymania się jadłospisu. Bardzo często bywa tak, że z cheat meala robi się cheat day albo wypada się ze zdrowego odżywiania na ponad tydzień. Jeśli wiesz, że trudno Ci wrócić na „dobrą drogę”, może nie warto ryzykować?

Czytaj również: Czy spalacze tłuszczu działają? Suplementy diety, które wspomogą Twoje odchudzanie

W dobrym jadłospisie jest miejsce na odstępstwa

Jeżeli tak bardzo chcemy odetchnąć od jadłospisu, który towarzyszy nam na co dzień i tylko czekamy, aż będzie można się porządnie najeść, to znaczy, że coś z tą dietą jest nie tak.

Innymi słowy: jeśli dieta redukcyjna jest dobrze rozpisana i trzymasz się jej, raczej nie czujesz potrzeby najadania się co tydzień. W zdrowej diecie – nawet redukcyjnej – jest miejsce na posiłki, które powszechnie uważane są za dalekie od ideału.

Jeżeli lubisz drożdżówki, pizzę albo nie wyobrażasz sobie tygodnia bez lodów, pogadaj o tym ze swoim dietetykiem. Znajdziecie zdrowsze wersje, które będzie można zjeść częściej albo ustalicie, w jakich okolicznościach będzie można zrobić sobie przyjemność ulubionym deserem. Jeśli damy sobie pozwolenie na zjedzenie czegoś, być może ochota na to nie będzie aż tak dojmująca. Poza tym odpowiednio skomponowana dieta ma się kojarzyć dobrze, a więc nie będzie potrzeby wprowadzać do niej elementu „oszustwa”.

Czy cheat meal ma jakieś zalety?

To nie tak, że cheat meal nie ma absolutnie żadnych zalet. W niektórych przypadkach faktycznie pokazuje plusy w kwestii psychicznego podejścia do diety. Głowa odpocznie od rutynowego jadłospisu, zakłócenie żywieniowego porządku niektórym daje poczucie ulgi.. Tak czy siak, trzeba to robić z głową – nawet, jeśli ona właśnie odpoczywa.

Nie nadawajmy cudownego znaczenia rzeczom, które na to nie zasługują. Cheat meal nie wpłynie korzystnie na efekty w odchudzaniu i jest zdecydowanie przechwalonym trendem.